Moje domowe curry

Po świętach mój organizm domagał się innego, niż na wielkanocnym stole jedzenia. Ze względu na kapryśną, deszczową pogodę pomyślałam o czymś lekko rozgrzewającym. Ostatnio na poznańskim targu znalazłam dynię piżmową, w zamrażarce miałam szpinak, w spiżarni ciecierzycę – postanowiłam zrobić curry, pozbywając się przy okazji zapasów 🙂 Moje domowe curry

Drożdżowe zajączki

Pieczenie drożdżowego ciasta jest dla mnie wyjątkową czynnością. Taki mój mały rytuał, najpierw odmierzam składniki, przygotowuję drożdże do pracy, wyrabiam ciasto dłońmi, przekazując mu ich ciepło i serce wkładane w cały proces. To swojego rodzaju magia, uśpione drożdże pobudzone do pracy robią z ciastem niesamowite rzeczy. Sprawiają, że pięknie rośnie