Bardzo lubię tego typu przekąski. Fit batony domowej roboty są przede wszystkim zdrowe i to je odróżnia od tych kupnych, gdzie zdrowie kończy się jedynie na nazwie. Moja propozycja to idealna opcja, gdy łapie nas głód i kiedy chcemy dodać sobie energii. To także szybkie i energetyczne śniadanie :). Możecie dowolnie komponować składniki – to już zależy od waszych smakowych upodobań. Ja podaję mój podstawowy przepis, od czasu do czasu sama go urozmaicam suszoną żurawiną, wiórkami kokosowymi lub orzechami laskowymi:).
Składniki:
1 szklanka płatków owsianych
1 szklanka poppingu z amarantusa
1/2 szklanki płatków jaglanych
1/2 szklanki podprażonych i posiekanych orzechów nerkowca
1/2 podprażonych nasion słonecznika
1/2 szklanki siemienia lnianego
szczypta soli
2 banany
2 łyżki jogurtu greckiego
ewentualnie miód lub syrop klonowy
1/2 tabliczki czekolady ( ja użyłam gorzkiej)
Przygotowanie:
- Wszystkie suche składniki mieszamy w dużej misce.
- W blenderze miksujemy banany z jogurtem greckim, jeżeli lubicie bardzo słodkie batony, możecie dodać miód. Ja jednak uważam, że banany nadają fit batonom wystarczającą słodycz.
- Banany mieszamy z sypkimi składnikami, tak by całe były pokryte płynną masą.
- Masę przekładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy keksowej, ja akurat miałam podłużną formę na tartę, która również się sprawdziła. Wygładzamy wierzch.
- Pieczemy przez 35 minut w 180 stopniach, tak by wierzch się zrumienił.
- W kąpieli wodnej roztapiamy czekoladę, którą dekorujemy batony po ostudzeniu.
- Batony z wierzchu są chrupiące w środku lekko wilgotne.