Ostatnie dwa tygodnie spędziłam u rodziców i był to cudowny czas. Praktycznie każdy dzień spędzaliśmy na ogrodzie lub spacerach w lesie. Czas umilały nam proste desery i kompot z przepisu mojego taty, podawany z lodem. Dzisiaj będą już u siebie i wspominając te cudowne, letni dni – wrzucam Wam przepis na ekspresowy deser. Moja mama miała spory zapas domowych, maślanych ciasteczek z maszynki, w zamrażarce czekały mrożone wiśnie z poprzedniego, obfitego sezonu. W ogrodzie bujnie rosła mięta. Tak powstał ten pyszny deser, który bardzo posmakował naszym gościom.
SKŁADNIKI
na 6 porcji
300 ml śmietanki kremówki 30%
250 g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru (można zastąpić cukrem z prawdziwą wanilią)
2 łyżki ekstraktu waniliowego (pominąć jeżeli dodajemy cukier z prawdziwą wanilią)
12 ciasteczek maślanych (u mnie domowe maślane z maszynki)
300 ml espresso lub mocnej kawy
szklanka świeżych lub rozmrożonych wiśni
50 g gorzkiej czekolady (u mnie 70%)
świeża mięta do dekoracji
INSTRUKCJA
- Do miski wlej śmietankę, dodaj serek mascarpone, cukier puder oraz ekstrakt waniliowy i wszystko ubijaj do momentu, aż masa zgęstnieje.
- Ciasteczka maczaj z obu strony w kawie. Nie za długo, powinny pozostać lekko kruche.
- Delikatnie pokruszone układaj na dnie szklanek. Następnie do każdej szklanki włóż po 2 -3 łyżki kremu mascarpone. Na wierzchu ułóż wiśnie, posyp wiórkami z gorzkiej czekolady (czekoladę możesz zetrzeć na tarce lub zrobić wiórki za pomocą obieraczki do warzyw). Udekoruj świeżą miętą.
- Możesz podawać od razu lub schłodzić deser w lodówce.