Ostatnio brakuje mi kolorów. Wprowadzam do otoczenia i kuchni wiele pasteli. Sięgam po świeże kwiaty. Puder z liofilizowanych truskawek powstał chyba z potrzeby otaczania się kolorami i tęsknoty za wiosną i latem :). Zatem umilam sobie zimowy czas, dodając nutę truskawek do deserów, gorącej czekolady czy jogurtu. Wam również polecam :). Niedługo na blogu pojawi się kilka pomysłów na użycie pudru, jak i samych liofilizowanych truskawek. Myślę, że warto korzystać z takich produktów, które dają namiastkę lata zimą, a przy tym dobrze smakują.
Za tajemniczą nazwą kryje się proces suszenia, podczas którego z produktów odsącza się wodę. Jedzenie pozostawione w niskiej temperaturze i ciśnieniu zamarza, a woda odparowuje. Bardzo ważny jest fakt, że dzięki temu zabiegowi produkty zachowują swoje walory smakowe i odżywcze (białka, tłuszcze, witaminy i minerały). Produkty poddane liofilizacji nadają się również do długiego przechowywania. Co ciekawe, ta metoda została już odkryta przez Indian, później korzystali z niej amerykańscy żołnierze. Obecnie produkty liofilizowane zdobywają popularność wśród sportowców i turystów. A samej metodzie suszenia pomaga dzisiejsza technologia.
Składniki:
15 g liofilizowanych truskawek
Przygotowanie:
- Liofilizowane truskawki przełóż do młynka elektrycznego i miksuj około minuty do uzyskania gładkiego pudru.
- Przechowuj w szczelnie zamkniętym pojemniku, inaczej po dostaniu się wilgoci puder będzie się zbrylać.
- Używaj jako dodatek do jogurtów, koktajli, kremów i gorącej czekolady. Świetnie sprawdzi się jako dekoracja.