Bardzo modne obecnie ciasto ze szpinakiem zainspirowało mnie do zrobienia tych pysznych muffinek. Swoją nazwę zawdzięczają intensywnej zieleni, która od razu skojarzyła mi się z leśnym runem. Leśne muffinki nie tylko pięknie wyglądają, ale równie dobrze smakują :). Warstwa kremowego serka oraz orzeźwiający, kwaskowaty smak nasion granatu, świetnie komponują się ze szpinakowym ciastem. Dodawanie warzyw do słodkich wypieków jest coraz bardziej popularne, zachęcam Was do eksperymentowania :). Zaskoczy Was nie tylko smak, ale i piękny kolor :).
Składniki:
przepis na około 12 muffinek
2 szklanki mąki pszennej
½ szklanki cukry trzcinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
1/3 łyżeczki gałki muszkatołowej
3 duże garście świeżego szpinaku typu baby
1 szklanka mleka
1/3 szklanki oleju
2 jajka
1 łyżeczka esencji waniliowej (można pominąć)
skórka otarta z 1 cytryny
krem:
250 g pełnotłustego serka śmietankowego
4 łyżki cukru pudru
skórka i sok z 1 limonki
nasiona granatu do dekoracji
Przygotowanie:
- Suche składniki mieszamy razem. Szpinak, mleko i olej miksujemy blenderem do uzyskania jednolitej konsystencji, po czym wbijamy jajka i jeszcze chwilę miksujemy, aż składniki się połączą.
- Masę szpinakową wlewamy do suchych składników, dodajemy skórkę z cytryny i całość dokładnie mieszamy.
- Gotowym ciastem wypełniamy foremki na muffiny do 3/4 ich wysokości. Pieczemy 30 min w temperaturze 180 stopni.
- W tym czasie przygotowujemy krem. Wszystkie składniki miksujemy razem, wstawiamy do lodówki, aby krem się schłodził. Upieczone muffinki studzimy. Jedną muffinkę rozdrabniamy, tak by powstały okruszki do dekoracji.
- Muffinki dekorujemy schłodzonym kremem, zielonymi okruszkami oraz nasionami granatu.