Dostałam kosz antonówek, a to zawsze dobra okazja, aby upiec ciasto. Powstało kruche z jabłkami, z nutą cynamonu i karmelu. Karmelowe nuty to nic innego, jak brązowy cukier. Uwielbiam go w wypiekach. Pomysł na wykończenie ciasta powstał z braku czasu, ale wyszło ładnie. Nie raz jeszcze go wykorzystam.
Składniki:
ciasto
3 szklanki mąki
250 g mąki
szczypta soli
3 łyżki cukru
1 jajko
3 – 4 łyżki zimnego kefiru
nadzienie:
10 jabłek ( u mnie antonówka)
2 -3 łyżki brązowego cukru (można dać więcej, jak jabłka są mocno kwaśne)
łyżka soku z cytryny
płaska łyżeczka cynamonu
łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 roztrzepane jajko do posmarowania ciasta
Przygotowanie:
- Masło siekamy z mąką wymieszaną z solą i cukrem. Dodajemy jajko i kefir, całość szybko zagniatamy. Formujemy kulę, spłaszczamy i zawijamy w folię. Wkładamy do lodówki na 30 minut.
- Jabłka obieramy, pozbywamy się gniazd nasiennych. Kroimy w ćwiartki lub grubsze plasterki. Mieszamy z cynamonem, cytryną, cukrem oraz mąką.
- Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni.
- 2/3 ciasta rozwałkowujemy dosyć cienko, na większy o 2 – 3 cm okrąg od formy. Ciasto nawijamy na wałek i przenosimy na formę. Dociskając ciasto do dna i boków formy, którą następnie wypełniamy jabłkowym nadzieniem.
- Na papierze do pieczenia rozwałkowujemy pozostałą część ciasta, podsypując mąką, wycinamy w nim dowolne wzory, ja swoje zrobiłam nakrętką od butelki.
- Ciastem delikatnie pokrywamy wierzch, zsuwając je delikatnie z papieru. Smarujemy jajkiem. Posypujemy cukrem.
- Pieczemy przez 45 minut.
- Jeżeli ciasto będzie się zbyt mocno rumienić, przykrywamy luźno folią aluminiową.
- Po ostudzeniu możemy posypać cukrem pudrem.