Konfitura z pomarańczy

Pyszna konfitura z pomarańczy, idealna do świątecznych wypieków, chociaż ja robię ją również latem :). Nie wymaga smażenia i tak naprawdę nic się nie marnuje podczas jej przygotowywania, co idealnie wpisuje się w popularny ostatnimi czasy trend „zero waste”. Zarówno sok jak i miąższ zostały w tym przepisie skrupulatnie wykorzystane :). Słoiczek z taką słodko – gorzką zawartością będzie świetnym pomysłem na prezent :).

DSC_6068-716x1024 Konfitura z pomarańczy

SKŁADNIKI

3 pomarańcze

1,5 litry wody

1,5 szklanki cukru

*rondel o pojemności około 1,5 litra

INSTRUKCJA

  • Pomarańcze wyszoruj szczoteczką i sparz wrzątkiem.
  • Mały talerzyk włóż do zamrażalnika, przyda się później :).
  • Pomarańcze przełóż do rondla i zalej wodą. Woda musi przykrywać całkowicie owoce. Najlepiej owoce obciążyć talerzem i położyć na nim coś cięższego. Dodatkowo przykryj rondel pokrywką.
  • Gotuj na średnim ogniu do momentu, aż pomarańcze będę bardzo miękkie (około godziny). Najlepiej sprawdzić to patyczkiem do szaszłyków, powinien bez oporu wchodzić w owoce.
  • Pomarańcze wyjmij na deskę i odstaw, aby ostygły.
  • Do wody z gotowania wsyp cukier. 
  • Pomarańcze przekrój na pół i łyżeczką wyskrob miąższ do miseczki.
  • Skórkę drobno posiekaj i dodaj do rondla z wodą z gotowania.
  • Miąższ dokładnie odciśnij, aby wydobyć z niego jak najwięcej soku. Sok również przelej do rondla. Wymieszaj zawartość rondla.
  • Resztki miąższu, błonki i pestki zawiń w gazę, zawiąż i dodaj do rondla. Miąższ zawiera pektyny, które mają właściwości żelujące. Nic nie może się zmarnować :).
  • Całość gotuj bez przykrycia na małym ogniu przez mniej więcej godzinę. 
  • Aby sprawdzić czy konfitura jest gotowa, wyjmuję z zamrażalnika spodek i wylewam na niego nieco konfitury, jeżeli szybko gęstnieje znaczy, że jest gotowa :). Przelej do wyparzonych słoiczków i zakręć.
  • Jeszcze gorąca będzie płynna, po ostudzeniu zgęstnieje.
  • Ja konfiturę przechowuję w lodówce przez około 2 tygodnie. Można słoiki jednak zapasteryzować i mieć na zapas :).